Księgi gości za darmo! Stwórz własną Księgę gości - Inne komponenty za darmo na 4free.PL

Księga gości należy do serwisu: www.osamotnieni.republika.pl
Założona: 10.10.2002, odwiedzona 91463 razy.
Zawiera 8910 wpisów, w tym 8910 aktywnych.

Księga gości
wpisy 8110-8061 z 8910 wyświetlane po 50
|
Dopisz się do księgi!

Wpis nr: 8110 z 30.10.2011
Imię: zosia,

Komentarz: kiedys tu bylam ...
----------
Wpis nr: 8109 z 29.10.2011
Imię: Rafał,

Komentarz: Wszystkich samotnych zapraszam na moje gg! Razem damy rade;) pozdrawiam!
----------
Wpis nr: 8108 z 28.10.2011
Imię: mat,

Komentarz: nie chciałem tu trafić, a jednak. Źle mi jest
----------
Wpis nr: 8107 z 28.10.2011
Imię: Yasmine,

Komentarz: Witam wszystkich.
Cieszę się, ze znalazłam tą stronę, okazło się ze nie jestem
sama w bólu samotnosci. Mam juz 29 lat i niby wszsytko jest w porządku. Mam
wykształcenie, pracę i naleze do osób atrakcyjnych - jednakże nie znalzłam tej
drugiej osoby dla której byłabym całym swiatem i ona dla mnie.
----------
----------
Wpis nr: 8106 z 28.10.2011
Imię: rafal,

Komentarz: samotnosc jest straszna kiedys mialem znajomych lecz wszyscy sie odwrocili odemnie
pogonili za pieniedzmi rozumiem ale zeby po kilku latach znajomosci nawet nie powiedziec
czesc spotykajac sie na ulicy czy w sklepie ludzie sa falszywi nie mowie o wszystkich
----------
Wpis nr: 8105 z 25.10.2011
Imię: ktoścałkiemobcy,

Komentarz: chyba wszyscy co pisali tutaj znaleźli drugą połowę, albo popełnili samobójstwo...
----------
Wpis nr: 8104 z 25.10.2011
Imię: Basiek,

Komentarz: Bo mimo wszystko nikt nie chce odchodzić, gdy się jest tak młodym. Wtedy tak bardzo
chce się żyć. Z tym wszystkim, co się kocha, z człowiekiem, którego się kocha. W
tym cholernym życiu potrzebna jest miłość.
Bez niej jest wieczna pustka, która dusi,
zabija, męczy. I wtedy nie można być sobą. Jest się dla siebie zupełnie obcym. Tak
zupełnie i do reszty obcym, dla samego siebie.

Być spadająca gwiazdą w czyichś
marzeniach i spełniać każde życzenie.
----------
Wpis nr: 8103 z 20.10.2011
Imię: K1,

Komentarz: ..i nie zmienia sie nic dalej trzeba zyc, i nie zmienia sie nic, wlasnie nic..
----------
Wpis nr: 8102 z 20.10.2011
Imię: mhm,

Komentarz: ...
----------
Wpis nr: 8101 z 20.10.2011
Imię: K1,

Komentarz: ..i nie zmienia się nic, dalej trzeba żyć, i nie zmienia się nic, właśnie nic..
----------
Wpis nr: 8100 z 19.10.2011
Imię: K,

Komentarz: ..i nie zmienia się nic, dalej trzeba żyć i nie zmienia się nic, właśnie nic..
----------
Wpis nr: 8099 z 18.10.2011
Imię: Agnieszka,

Komentarz: - Dlaczego wszyscy tutaj są tak szczęśliwi, a ja nie?
- Dlatego, że nauczyli się
widzieć dobro i piękno wszędzie -
odrzekł Mistrz.
- Dlaczego więc ja nie widzę
wszędzie dobra i piękna?
- Dlatego, że nie możesz widzieć na zewnątrz siebie tego,
czego
nie widzisz w sobie.
----------
Wpis nr: 8098 z 17.10.2011
Imię: emilia,

Komentarz: długo długo mnie tu nie było.. nastrojem już tu nie pasuję.. niemal pięć lat temu
pierwsze z wami spotkanie.. z wami których już tu raczej też nie widzę.. tak układa
się życie, czy tez naszło zwątpienie i poddanie? tyle ludków, którzy pomogli jakoś
wytrzymać.. coś co wówczas wydawało się nie do przeskoczenia.. z perspektywy czau
inaczej to widzę, całe szczęście, bo wtedy nie wszystkich doceniłam.. rzucałam się
żeby otrzymać choć słowo.. michał, magda, mirek, darkhard.. z jednej strony miło was
tu nie widzieć bo wierzę że jest lepiej i nie czujecie już potrzeby odwiedzin czarnej
strony.. z drugiej, miło by było jeszcze choć słowo od was otrzymać.. byliście
migawką, mgnieniem.. którego nie zapomnę.. i będę tęsknić choć żyję już
całkiem inaczej.. nawet moje gg już wygasło.. pap
----------
Wpis nr: 8097 z 16.10.2011
Imię: Diana,

Komentarz: Samotność
Zamknięta w czterech ścianach samotności,
pożeram marzenia.

Wbijam
wzrok w ziemie
widze kolory bez ostrości,
nadaja mi brzmienie,
brzmienie
samotności.

Wciąż kluce sie z własnym ja...
druga cześć siebie obarczam
winą...
Choć to nie ja jestem Przyczyną...

Już dłużej chyba nie dam rady
bede
sama sama..
a dookoła głucha cisza
w której własny oddech słychać

Poczucie
smotności...nikomu nie oddana
przez lata nie kochana..
tylko wciąż byłam i jestem
okłamywana..

Już sił nie mam trzymać tego w sobie
więc wyżucam to z
siebie
piszac...

Pisząc ocieram łzy samotnośći...
a ból w sercu? nie do
opisania
a mój świat? niedopokolorowania...
----------
Wpis nr: 8096 z 13.10.2011
Imię: Marcin,

Komentarz: och
----------
Wpis nr: 8095 z 13.10.2011
Imię: sylwia,

Komentarz: Do tej pory nigdy nie czulam się samotna,teraz mam wrażenie,że wisi nade mną jakieś
fatum....ponad rok temu umarł najbliższy mi człowiek-milość mojego życia i wydawało
mi się wtedy,że nic gorszego nie może mnie już spotkać....jak bardzo się
myliłam-miesiąc temu śmierć znowu przypomniała mi o sobie odbierając mi cudownego
przyjaciela.......co dalej?????
----------
Wpis nr: 8094 z 12.10.2011
Imię: Armand,

Komentarz: Jak by ktoś chciał pogadać,napisać tak sobie cokolwiek,bez konkretów.
Mogę z wami
popisać.
Czasami pisanie i świadomość,że jest ktoś,kto nas wysłucha i nie ocenia
pomaga.
Zwłaszcza,że wiem doskonale,co to jest samotność.
----------
Wpis nr: 8093 z 08.10.2011
Imię: Konrad,

Komentarz: Mam 16 lat a już nie mam siły walczyć... Prawdę mówiąc nie ma o co walczyć. Kogo
obchodzi, że ktoś jest szczególnie uzdolniony? Dzisiaj trzeba być chamem, by nie
zostać odrzuconym. A wszystko zaczyna się zwykle rozwijać kiedy ktoś, kto był dla
ciebie wszystkim, porzuca cię. Kiedy stoisz sam jak palec pośród tłumu a czujesz się
jakby nikogo nie było! Kiedy nawet rodzina ma cię za "innego", bo przecież uczucia są
do życia nie potrzebne... Kiedy widzę, że nie mam szans na miłość pozostała
nadzieja na przyjaźń... Ale nawet tego nie można zdobyć. Napisz do mnie jeśli masz
podobną sytuację, może chociaż jedna osoba zobaczy we mnie kogoś innego... Kogoś
prawdziwego.
----------
Wpis nr: 8092 z 05.10.2011
Imię: Ewelina,

Komentarz: Wszędzie wokół zakochani. W szkole, na ulicy, w sklepie. To mnie przytłacza. Dlaczego?
Bo moim największym pragnieniem jest zaznać miłości. A jej nie ma. Samotne ranki,
popołudnia, wieczory. Nikogo nie obchodzi to jak się czuję, o czym myślę. Wciąż
słyszę tylko słowa pocieszenia- "Nie martw się. Kiedyś na pewno kogoś znajdziesz."
Kiedyś? Ja już nie mam siły czekać. Z każdym dniem jest co raz gorzej. Nie wiem po co
to tutaj piszę. Przecież oczywistym jest, że nikt nawet nie zauważy tego wpisu.
Zrezygnowana do reszty. Śląsk lat 17.
----------
Wpis nr: 8091 z 05.10.2011
Imię: chaos,

Komentarz: historia zatacza koło. razem a jednak osobno. znam zakończenie tej bajki i wy tez je
znacie. chciałem tylko, żebyście wiedzieli, że tu wróciłem.
...zawsze wracam
----------
Wpis nr: 8090 z 03.10.2011
Imię: DOROTA,

Komentarz: Pozdrawiam.... jestem znow sama , jak zwykle..
----------
Wpis nr: 8089 z 02.10.2011
Imię: kolo,

Komentarz: A co sie stalo z Feniksem?
----------
Wpis nr: 8088 z 02.10.2011
Imię: Magda,

Komentarz: hmmm...samotność- okropna sprawa, mimo tylu znajomych,rodziny,przyjaciół-coś w sercu
ścicka...:(((
----------
Wpis nr: 8087 z 30.09.2011
Imię: dorothee1,

Komentarz: Jest piątkowy wieczór,czuję się samotna i zniechęcona.Moim przyjacielem jest komputer
i internet,z nim spędzam czas.Przez przypadek trafiłam na tę stronkę, dobrze że JEST.
Pośród Was można się pokrzepić.Przeczytać jakąś sentencję, myśl, Wasze historie.
Na chwilę przenieść się z własnego smutku do świata innych samotności. Dopóki jest
iskierka nadziei warto żyć, bo przecież nasza obecność tu jest wołaniem o pomoc,
takim "zauważ mnie". Pozdrawiam :)
Dorota.l.42
W każdym wieku ludzie mogą czuć sie
samotni...

----------
Wpis nr: 8086 z 29.09.2011
Imię: Zmeczony22,

Komentarz: Mam juz tego dosyc :( ciagle praca dom praca dom juz mam dosyc swojego zycia zadnych
znajomych ani kogos na kim by mi zalezalo po pracy nie mam juz sil by gdzies wyjsc i
poznawac nowych ludzi niech chociaz spadnie na mnie jakis promyk szczescia :< Jestem
bezradny
----------
Wpis nr: 8085 z 29.09.2011
Imię: naIW90NA,

Komentarz: http://demotywatory.pl/2140481/Najpierw-traci-sie-glowe
----------
Wpis nr: 8084 z 27.09.2011
Imię: Monika,

Komentarz: Witam wszystkich którzy będą to czytać. Moja przygoda z samotnością zaczeła się
już w dzieciństwie.Teraz mając 17 lat stwierdzam ,że bycie samotnym ma swoje plusy.
Możesz się z tym nie zgodzić tak jak większość ludzi. Bycie odludkiem to jak
spokojny spacer.Nikt nie wchodzi nam w droge bo nikt nas nie zna, nie rozpoznaje nas, nie
kojarzy z plotek.Idziesz samemu słuchając muzyki pogrążony we własnych myślach.
Przyspiszamy probując się przełamać ale i tak wciąż idziemy sami. Samotną osobe
nikt do końca nie zna.Nie wie co czuje. Możesz być duszą towarzystwa ale odludną
wyspą jednocześnie.Mam na imie Monika i jestem samotnikiem. Mam jedną przyjaciółkę.
Niszcze wszystkie związki z ludźmi. Kiedy widzę ,że komuś zależy nie chciąc
zniszczyć jego oczekiwań uciekam. Nie miałam chłopaka-bo nie chce,bo nie byłby ze
mną szczęśliwy,bo nie umiem być kochaną(ile razy to sobie powtarzałeś/aś?Nie mam
wielu przyjaciół, ani dobrych kontaktow z rodziną... Jeżeli chcesz porozmawiać z
kimś podobnym do siebie
----------
Wpis nr: 8083 z 26.09.2011
Imię: N1NA,

Komentarz: Stąpając po lodzie,w blasku dnia widzę swe odbicie,pytam"czy to ja" Idąc dalej drogą
swą,słyszę ludzi "patrz to on" nie zważając na zachwyty idę dalej wzdłuż ulicy.
Czy to dar? może znak? widzę w lustrze inną twarz. Urokliwy zatem czar, patrząc w oczy
moich żar..jednak minął już ten czas, i zabrano oczom żar. Idąc ślepo drogą swą
znowu słyszę, "czy to on??" Chcąc ujrzeć swoją twarz, przeszukuje cały świat,wracam
zatem do przeszłości pytam siebie co mnie złości. Odkrywając stare rany szybko
zmieniam swoje plany. Widząc powodzenia brak,zmarnowałem tylko czas.. ='x
----------
Wpis nr: 8082 z 23.09.2011
Imię: alvaropereira,

Komentarz: Hej, wszystkim samotnym polecam tę stronę: http://adonai.pl/ Być może pomoże wam
zmienić stan rzeczy albo chociaż lepiej zrozumieć swoją samotność i wyciągnąć z
niej pewne wartości, paradoksalnie największa siła płynie z cierpienia. Czasem trzeba
cierpieć aby móc odkryć prawdziwą radość. Pomyślcie czy gdybyście nigdy nie byli
samotni umielibyście tak bardzo docenić bliskość drugiego człowieka? Może musicie
być jakiś czas samotni(teraz Wam się wydaje, że tak będzie na zawsze) ale kto
powiedział, że ta sytuacja będzie trwała wiecznie? Może niedługo poznacie tą
wymarzoną osobę a wtedy wasza radośc bedzie jeszcze większa niż gdybyście zawsze
kogoś koło siebie mieli. I najgorsze co możecie zrobić to się poddać, to że ktoś
jest samotny nie znaczy, ze jest gorszy. Nie pozwólcie odebrać sobie godnosci i poczucia
włąsnej wartości, może to cierpienie jest właśnie Waszą największą wartoscią?
Nie zrozumie drugiego człowieka ten kto sam niczego nie przejdzie. Zresztą nie bójcie
się szukać miłości.
----------
Wpis nr: 8081 z 20.09.2011
Imię: njmj,

Komentarz: ygyuihi
----------
Wpis nr: 8080 z 19.09.2011
Imię: Damian,

Komentarz: Witam Wszystkich Samotnych!!!
Kiedyś miałem przyjaciela,kiedyś dlatego,że teraz juz
się nawet nie kolegujemy,może czasami pogadamy ze sobą jak się gdzieś
spotkamy.Byliśmy prawdziwymi kumplami mozna nawet powiedzieć,że jak bracia.Kiedy
pamiętam jak starsza osoba,która nas nie cierpiła powiedziała nam,że jesteśmy jak
bracia syjamscy,chodziło o to,że gdzie ja jestem to on też tam jest.Nawzajem się
chroniliśmy(jak ktoś jego wyzywał to ja stawałem w jego obronie i na odwrót),ale czas
się zmienił i przestaliśmy się kolegować a mieszkamy 5 kroków od siebie.Na dzień
dzisiejszy nie ma kolegów,nazwałbym ich raczej znajomymi,dlatego że nie mam takiej
osoby,z która można wyjść na dwór pogadać,wyskoczyć na dyskotekę,a bardzo mi teog
brakuje.Mieszkam w małej wiosce(i nie ma tu żadnej osoby,z którą można się
zaprzyjaźnić :/ ,można ze mną normalnie porozmwiać,wysłucham każdego i nie powiem
osobie,która prosi mnie o jakąś radę co ma zrobić,tylko po prostu powiem moje
zdanie,nie narzucając go.
Jak wid
----------
Wpis nr: 8079 z 18.09.2011
Imię: Rosa,

Komentarz: Dawno temu pewna dziewczynka beztrosko biegała sobie po ogrodzie, chowała się pośród
kwiatów. Jej największą potrzebą była od zawsze miłość, bliskość. Rzucała się
bliskim osobom na szyję. Było to chyba urocze ale nieśmiale dziecko. Potem życie dalo
jej troche popalić, bo jako osoba wrazliwa zawsze miala pod górke. Głownie dzięki
buntowi i ciągłemu nieracjonalnemu iściu ,,pod prąd''. Wiatr zaczął wiać w oczy od
wieku dorastania. Wtedy otwierają sie oczy na świat, z którym tak trudo sie pogodzić.
teraz nie może być ona już dziewczyną, choć nigdy nie czuła beztroski- dziś już
musi wziać odpowiedzialnośc za drugie zycie które w niej rośnie, za przyszłośc. I
nadal poczucie odmienności. Czy odnajdzie się kiedyś w tym świecie?
----------
Wpis nr: 8078 z 18.09.2011
Imię: Kalipso,

Komentarz: 7 lat...
7 LAT!!!
Wszystko się zmieniło, spełniło, straciło..?
Po siedmiu chudych
albo grubych latach powracam do miejsca z którego wszystko się zaczęło...
A
tutaj..?
wszystko jakby uśpione, wymarłe
Czyżbyście Samotni przestali być samotni??
a może to ja "wracam do 'NORMY'" ?
----------
Wpis nr: 8077 z 13.09.2011
Imię: Mała,

Komentarz: Zrozumiałam dziś, że czuję się samotna i zrezygnowana. Jestem samotna. Biegnę przed
siebie nie wiedząc po co. I po co mi te studia, te wszystkie znajomości, masa imprez...
I tak nie wiem, po co żyję, nie mam celu i tego kogoś. Zawsze byłam pewna, że kto jak
kto, ale ja dam radę i nie poddam się. Teraz widzę, że TO już się dzieje. Może Wam
się uda, myślę o Was!
----------
Wpis nr: 8076 z 13.09.2011
Imię: eric harris,

Komentarz: jak zdobyć zoloft bez recepty?
----------
Wpis nr: 8075 z 12.09.2011
Imię: Erca77,

Komentarz: Smucisz się bo zgasło słońce, czy dziecko płacze w Tobie, że tak długo wyczekiwana
gwiazdka nie migocze ? A to tylko chmura ją przykryła lecz niedługo czmychnie niczym
spłoszony ptak. Zamknij oczy, wyobraź sobie świat gdzie z nieba lecą buziaki, ramiona
drzew tulą Cię z każdej strony, a rzęsy traw pragną dać Ci najgorętszą
pieszczotę.
Na cóż smutek, złoto nocy czeka by je skraść, spójrz.. Księżyc za
oknem na trąbce gra:)
----------
Wpis nr: 8074 z 12.09.2011
Imię: Sebek89,

Komentarz: Strona nudna. Chyba wygasła
----------
Wpis nr: 8073 z 11.09.2011
Imię: Erca77,

Komentarz: Smucisz się bo zgasło słońce, czy dziecko w Tobie płacze, że tak długo wyczekiwana
gwiazdka nie migocze ? A to tylko chmura ją przykryła lecz niedługo czmychnie niczym
spłoszony ptak. Zamknij oczy, wyobraź sobie świat, gdzie z nieba lecą buziaki, ramiona
drzew tulą Cię z każdej strony, a rzęsy traw pragną dać Ci najgorętszą
pieszczotę.
Na cóż smutek ? Złoto nocy czeka by je skraść, spójrz..Księżyc za
oknem na trąbce gra.
Bądźcie Pozdrowieni :* :)
----------
Wpis nr: 8072 z 11.09.2011
Imię: wiolka,

Komentarz: Kolejny raz wpisuje się na tą stronę, by podzielić się z Wami samotnymi pewnym
zdarzeniem. Chłopak, w którym się zauroczyłam, pewnego dnia zapytał się mnie czy
jedna z moich koleżanek jest wolna. Bardzo mnie to zabolała, dopiero wtedy zrozumiałam,
że na prawdę mi na nim zależy, ale niestety jest dla mnie nie osiągalny.Napiszcie i
podzielcie się swoimi historiami. Zachęcam czasami to pomaga.
----------
Wpis nr: 8071 z 10.09.2011
Imię: Beata,

Komentarz: Mam wrażenie, że przegrałam swoje życie. Pragnę kochać i być kochaną. A zamiast
tego w wieku 40 lat odczuwam ogromną samotność. Nie potrafię tak żyć. Wszystko co
robię wydaje się być zaprogramowanym scenariuszem, który usilnie staram się
realizować. Jak długo jeszcze? Świat jest pełen ludzi. Jak się odnaleźć?
----------
Wpis nr: 8070 z 09.09.2011
Imię: nina,

Komentarz: Do Bianka: czytając Twoją wypowiedż miałam wrażenie że czytam o sobie...pozdro
----------
Wpis nr: 8069 z 09.09.2011
Imię: Tomek,

Komentarz: Od momentu kiedy rzuciła mnie dziewczyna dla innego chłopaka podłamałem się. Tylko
dzięki studiom jakoś się trzymam. Mam paru znajomych ale prawdziwego
przyjaciela/przyjaciółki nigdy nie miałem :(. Gdyby ktoś miał ochotę pogadać to
zapraszam...
----------
Wpis nr: 8068 z 08.09.2011
Imię: Mariusz,

Komentarz: smutek to naprawde cos zlego jakby jakas klatwa ;/
----------
Wpis nr: 8067 z 08.09.2011
Imię: Armand,

Komentarz: Słyszeliście o tej teorii,że żeby ktoś był szczęśliwy ktoś musi być
nieszczęśliwy albo ktoś musi być samotny żeby inna osoba niebyła(głupia teoria)tak
jest to dzięki nam oni nie są samotni(marne pocieszenie)aczkolwiek samotność ostatnimi
czasy(sporo długich dni) strasznie mnie dręczy,więc chyba zacznę do was pisać(chyba
się nie obrazicie;)z tego,co tu widzę wam też samotność daje w kość może jakieś
spotkanie(lepiej wypić piwo z kimś niż stukać w klawiaturę)trochę nas tu jest
pozdrawiam
----------
Wpis nr: 8066 z 07.09.2011
Imię: mddm,

Komentarz: samotność, to nie tylko samotność z braku związku, ale i z braku zrozumienia, z bycia
nieszczęśliwym, samym w swoim smutku, samym w bólu, nawet jeśli są ludzie obok,
możemy ich nie odczuwać, możemy czuć się tak źle, jakbyśmy byli w zupełnie innym
niż oni, czarnym, ciemnym świecie

życzę Wam wszystkiego dobrego
----------
Wpis nr: 8065 z 07.09.2011
Imię: agnieszka,

Komentarz: czy tak już zostanie? czy jest we mnie jakaś siłą która to przezwycięży ?
samotność mnie zabija, spadam w dół i w dół, znikam... a przecież nie chce!!!
----------
Wpis nr: 8064 z 07.09.2011
Imię: _Samotny_,

Komentarz: hej wszystkim samotnym.... jak sobie radzicię z tą naszą samotnością ??? bo Ja sobie
nie radzę :( co mogę wam napisać o sobie mam 23 lata skczyłem wyższe studia pracuję
jestem przystoiny wysportowany dbam o kobiety bardzo je szanuje i doceniam a mimo to nie
moge być szczęśliwy dlaczego to nasze życie jest takie nie sprawiedliwe:( marzy mi
się tylko stały prawdziwy związek gdybym tylko mógł być z kobietą dbałbym o nią
zawsze była by na 1 miejscu nigdy bym jej nie zdradził szanował bym ją i kochał ale
ostatnio myślę że nie warto być dobrym człowiekiem jest takie przysłowie że ci
dobrzy kończą na szarym koncu (zapomniani niechciani :( samotni :(( ) na koniec dodam
przykład że mój kolega traktuje dziewczyny przedmiotowo spotyka się znimi prześpi i
zostawia skrzywdzone i udaje mu się wyrwać 3-4 laski tygodniowo idzie się tylko
załamać :( Ty biedny człowieku chcesz być z jedną którą bedziesz kochał i
szanował i nie możesz a drugi który ma to gdzieś ma kobiet nadmiar i dotego tylko je
krzywdz
----------
Wpis nr: 8063 z 06.09.2011
Imię: Krzysiek,

Komentarz: Heja. Bardzo się cieszę że znalazłem tę stronę. Może to trochę samolubne, ale
trochę ulgi odczułem, gdy dostrzegłem, że jest wielu ludzi z takim samym problemem jak
ja - stałą samotnością. Nie wiem, dlaczego tak się dzieje, ale kompletnie nie
potrafię sięgnąć do ludzi. Jestem introwertykiem, więc dobrze mi, gdy jestem sam ze
sobą... ale ile można?! Znajomych mam niewielu, przyjaciół jeszcze mniej, o żadnej
miłości nawet nie wspominając... A przecież kocham ludzi, kocham patrzeć jak się
uśmiechają, kocham gdy uśmiechają się dzięki mnie, kocham widzieć jak się
rozwijają. Ale jeśli mam wchodzić z nimi w jakieś kontakty - nie wiem, blokada. Może
po prostu jestem diabelnie nieśmiały.
Chciałbym pozdrowić wszystkich odwiedzających
tę stronę, samotnych, jak ja. Wiem, że prawdopodobnie z żadnym z Was się nigdy nie
spotkam, ale i tak chcę, żebyście wiedzieli, że gdybym tylko mógł, zrobiłbym
wszystko, abyście nie czuli się tak samotni. Wierzcie, że jeszcze będzie lepiej. I
wierzcie, że jest na Z
----------
Wpis nr: 8062 z 05.09.2011
Imię: Amel,

Komentarz: kolejny dzień smutku, w sercu ból na wspomnienie..
----------
Wpis nr: 8061 z 05.09.2011
Imię: Nimex,

Komentarz: ...Kaleczymy ciało żeby zabić to co jest w duszy...
----------


(c) 4free.pl - darmowe komponenty dla WebMastera za darmo      » Księga gości    » Sonda    » SUBskrypcja, Newsletter   » Test on-line    » więcej »
Informacja o przetwarzaniu danych
Powered by: Agencja Interaktywna CATALIST.com.pl